2. PK (0'05) - nie wypadłem idealnie, ale i tak dobrze
5. PK (0'10) - za bardzo do lewej, a i tak lepiej byłoby z prawej, myślę
11. PK (0'10) - zbytnio do lewej skontrowałem na wejściu, próba przesadnej asekuracji...
W tym momencie prowadziłem z Rychem o 7 i z Małym o 22s - ciasno!
12. PK (0'40) - ściągnął mnie inny PK, lampa... no ale i tak straszny idiotyzm! (przecież od rogu zielonego to już miałem rzut beretem i zupełnie inny kierunek)
14. PK (0'10) - oj, ciężko pod górę i za bardzo do lewej przy ataku na PK
MEGA FLOW pomiędzy 14. a 24. punktem i znów prowadziłem, 3s przed Rychem i 12 przed Małym.
25. PK (1'35) - już na pewno mocno podjechany byłem, końcówkę mieliśmy obczajoną przed biegiem z opisów... Skręcając z drogi, ciężko było rozróżnić to białe, bo było mocno specyficzne, no i za wcześnie odbiłem do prawej i doleciałem aż do linii wysokiego napięcia. Zamiast tutaj się uspokoić i ogarnąć, gdzie DOKŁADNIE jestem, to ruszyłem jak pacan przed siebie, no i chujnia z grzybnią wyszła. Wyleciałem przy paśniku i od niego znowu powtórka z rozrywki - jeb na pałę... DISASTER. Zygzak roku.
26. PK (0'15) - nie trafiłem w przecineczkę i inny punkt mnie ściągnął mocno po lewej
27. PK (0'25) - zły kierunek przebijania przez zielone, no i pioch... To już wszystko była po prostu kontynuacja tragedii z 25.
Łącznie 3'30 błędu. Taki zajebisty flow był, a tak chujowa końcówka wyszła. Aż nie do pomyślenia...:/ 3. miejsce, 2:06 do Małego i 1:48 do Rycha. Spokojniej, mądrzej na końcówkach prosimy!
Przebiegi:
http://biegnaorientacje.pl/doma/show_map.php?user=...Międzyczasy:
http://oris.orientacnisporty.cz/Mezicasy?compid=34...