Running (progowy - Zakręt Śmierci) 1:15:18 16.33 km (4:37 / km) +25m4:35 / km ahr:149 max:172
3km rozgrzewki + 5' ćwiczeń + 3 przebieżki i ogień! (biegane od 3. do 5. i z powrotem)
2km w 6:54,5 (166/170), 3:27/km 3:25,7 (163/168) + 3:28,8 (169/170), p 1'30
2km w 7:12 (167/171), 3:36/km równo po 3:36, p 1'30
2km w 7:08 (168/171), 3:34/km 3:31 (166/170) + 3:37 (170/171), p 1'30
1km w 3:23 (166/171), p 1'00
1km w 3:16 (166/172)
spadek po 1 minucie: 41 spadek po 2 minutach: 72
roztruchtanie 3km i finito;-)
Całość: 8km w 27:54, czyli po 3:29/km. Pierwszy odcinek mega spoko. Te powrotne się jakoś ciężej biegło - mimo że niby przewyższenie praktycznie się nie różniło, choć to chyba musiało wynikać z lekkiego wiatru. Na koniec zdecydowałem się na dwie kilometrówki, żeby móc trochę żwawiej polecieć. Na ostatnim to już czułem, że rzeźbię opór, a tętno i tak nie rosło - no i dobrze, bo miałem biegać max do 172, więc idealnie;P Dobry trening, jest pewien progres!
5 PM
Running (regeneracyjny) 40:46 8.06 km (5:03 / km) +55m4:53 / km ahr:134 max:140
Wolniutkie tuptaneczko. Sam poszedłem, a nie z chłopakami, bo chciałem naprawdę dać nogom wypocząć. Po bieganiu bardzo dużo rolowania!