Upatrzyłem sobie ten start już przed obozem i bardzo chciałem wystartować. Uważam, że to super trening przed klasykiem w Brazylii. Ucieszyłem się, że Osmul startuje, bo liczyłem, że będzie fajna grupa do śmigania. A tutaj tuż po starcie każdy swoje tempo... Osmul z Jankiem Wychowałkiem wyrwali do przodu, ja na przedzie drugiej grupy parę metrów za nimi. Po jakimś kilometrze zerwał też Maurycy, ja spojrzałem na tętno i tempo i uznałem, że muszę lecieć swoje, żeby nie przeholować, a i tak było szybko - nawet za szybko;P Mijaliśmy po kolei wszystkie kobiety, aż w połowie trasy już minąłem prowadzącą, a startowały jakieś 12 minut przed nami. Po 5 km czułem, że będzie mi ciężko ukończyć i już pojawiły się myśli, że dociągnę do 10km i po prostu zrobię sobie taki mocny trening. Miałem cały czas dość, ale ciągnąłem tak samotnie na tym 4. miejscu. Trener dzielnie dopingował na każdym przecięciu z ulicą. Opuszczając Modrzew, zobaczyłem, że znacznie zbliżam się do Maurycego, więc pojawiła się nowa motywacja. Dogoniłem go na pierwszym podbiegu na Łodziance, poczekałem aż uspokoi mi się tętno i ostatecznie przyatakowałem na płaskim. Wystarczyło. Oddalałem się z każdym krokiem i mogłem dobiec sobie spokojnie (no bez przesady;P) na 3. pozycji. Pod koniec, przy stawach, zacząłem jeszcze widzieć Janka Wychowałka, ale już zabrakło trasy, żeby móc powalczyć i z nim.
BARDZO zadowolony i z miejsca, i przede wszystkim z czasu!
1. Osmulski 1:13:09
2. Wychowałek 1:15:16
3. Podziński 1:15:49
4. Oleksiewicz 1:17:06
...
7. Paszyński 1:20:08
Trasa:
http://biegnaorientacje.pl/doma/show_map.php?user=...Wyniki:
http://szakalebalut.pl/wp-content/uploads/2016/10/...