Register | Login
Attackpoint - performance and training tools for orienteering athletes

Training Log Archive: 3x3

In the 7 days ending Apr 9, 2017:

activity # timemileskm+m
  Cycling3 5:36:06 83.54(14.9/h) 134.44(24.0/h) 697
  Indoor cycling3 3:19:58
  core5 1:15:00
  siła2 36:00
  Running1 8:46 1.07(8:12) 1.72(5:06) 13
  Total12 10:55:50 84.6 136.16 710
  [1-5]7 7:54:49

«»
2:21
0:00
» now
MoTuWeThFrSaSu

Sunday Apr 9, 2017 #

11 AM

Cycling (długi rozjazd) 2:21:19 intensity: (37:31 @0) + (1:42:33 @1) + (1:15 @2) 50.37 km (21.4 kph) +414m
ahr:124 max:143 (injured)

Dojazd do Lasu Łagiewnickiego i tam 78min kręcenia po ścieżkach, żeby było nierówno i pagórkowato. Fajnie było!
3 PM

Note

Obiad urodzinowy z okazji 80-tki Babci! <3

Niestety dziś czułem się ponownie na granicy przeziębienia (lekko gardło i głowa), ale nafaszerowałem się wieczorem i jutro obudziłem się w pełni zdrowy. UFFF!!!

Planowałem wieczorem saunę, ale licho się czułem i wolałem wyleżeć sprawę.

Saturday Apr 8, 2017 #

1 PM

Indoor cycling (6x3min/3min) 1:10:01 intensity: (6:14 @0) + (41:07 @1) + (2:10 @2) + (4:09 @3) + (9:27 @4) + (6:54 @5)
ahr:137 max:181 (injured)

20min rozgrzewki i jazda! Opór ten sam za każdym razem. Kadencję trzymałem ciut wyższą niż 110. Wyszło tak:
158/164
157/168
160/172
163/175
164/175
167/181.
Spadek był 7-8. Na ostatnim interwale poszedłem już 120/100, żeby podbić tętno, jak tylko się da;) Zadowolony!
Po treningu bardzo dużo rozciągania (poza prawą łydką) ~25min.
6 PM

core (bgp + łyda) 20:00 [0]

8 PM

Note

W końcu się udało wybrać z ekipą do escape roomu (Szulernia Ala) i nawet wyleźliśmy, co prawda 3s po czasie;D

Friday Apr 7, 2017 #

11 AM

Indoor cycling (siła 5x5min + rytmy) 1:15:00 intensity: (5:37 @0) + (37:13 @1) + (4:46 @2) + (14:07 @3) + (13:17 @4)
ahr:138 max:169 (injured)

Rozgrzewka 20min + 5x5min na dużym oporze (kadencja 55-60). Tętnowo wyszło tak:
145/151
148/156
154/162
155/165
160/169.
Co odcinek zwiększałem jeszcze troszkę opór. Spadek po minucie - 8. Na koniec rytmy 8x20sek/20sek - tętno doszło do 168. Git!

siła 16:00 [0]
(injured)

Poćwiczyłem sobie na tych 4 maszynach bocznych (tam, gdzie jest brzuch i grzbiet m.in.) + jeszcze jakieś dodatki.
5 PM

Note
(injured)

Zabiegi w OMS.

Thursday Apr 6, 2017 #

10 AM

Cycling (długi rozjazd) 2:00:37 intensity: (3:49 @0) + (1:51:37 @1) + (5:09 @2) + (2 @3) 51.75 km (25.7 kph) +201m
ahr:131 max:147 (injured)

Fajna pętelka. Prawie mi styknęło czasowo - tylko trochę musiałem dokręcać, ale bardzo chciałem, żeby była ta dwójka z przodu;P Zimno jak pies. Mocno, przeszywający wiatr... Parę razy myślałem, że mnie spierniczy z roweru! Na szczęście walka była głównie na pierwszej połówce, powrót już raczej z wiatrem. Deszcz pokropił na mnie tylko trochę po około godzinie jazdy, no i na ostatnie 15min zaczęło mocniej padać. Strasznie mi zmarzły stopy, nawet odmroził mi się trochę mały palec u prawej stopy (biały jak ściana), ale pod prysznicem już odzyskał krążenie i barwę, ufff;-)
10 PM

core (bg + łyda) 20:00 [0]

Wedle zaleceń Nati, pod koniec też wypady i wspięcia na palcach (przy ugiętych kolanach).

Wednesday Apr 5, 2017 #

12 PM

Indoor cycling (minutówki) 54:57 intensity: (3:42 @0) + (16:11 @1) + (7:49 @2) + (7:40 @3) + (15:15 @4) + (4:20 @5)
ahr:148 max:177 (injured)

Fajny nowy rowerek spinningowy w Verze! Sztos!
Rozgrzewka i 2 serie 8x1min/1min, pps 5min.
Na pierwszej serii tętno maxymalne dochodziło do 165--->171.
Na drugiej serii do 168--->177. Godnie!
Spadek >6.
Dobrze się zmachałem. Fajny trening wyszedł!
Rozjazdu zrobiłem już tylko parę min, bo czułem podobne kłucie w tym samym miejscu, tylko w lewej łydce.

siła 20:00 [0]
(injured)

Wszystkie maszyny w VeraSport zaliczyłem (oczywiście bez obciążania łydki) + na koniec wyciskanie, biceps i triceps.
11 PM

core (bg) 10:00 [0]

Tuesday Apr 4, 2017 #

12 PM

Cycling (siła 2x20min + "rytm) 1:14:10 intensity: (12:34 @0) + (18:55 @1) + (8:08 @2) + (33:30 @3) + (1:03 @4) 32.33 km (26.2 kph) +82m
ahr:136 max:163 (injured)

Rozgrzewka i 2x20min na Brusie z niską kadencją (miało być 70, ale myślę, że robiłem nawet koło 60 - ustawiłem sobie po prostu najcięższe przełożenie), p 2min.

28,9 km/h i 148/156
29,1 km/h i 151/157.

Spadek >6. Potem dokrętka wokół parku i 5x20sek/20sek. Sponio trening!
2 PM

Note
(injured)

Zabiegi u Naci: igły, fala i laser. Noga styrana po nich.
9 PM

core (bg) 10:00 [0]

Monday Apr 3, 2017 #

11 AM

Running (próba) 8:46 intensity: (34 @0) + (7:19 @1) + (53 @2) 1.72 km (5:06 / km) +13m 4:55 / km
ahr:129 max:146 (injured)

Pojechałem do lasu, bo nawet miałem przygotowaną traskę na spokojne 2h. Sądziłem, że łydka powinna już ogarniać temat (wnioski z 2013 roku), jednak kontuzja kontuzji nierówna. Ruszyłem na 10min tuptania po płaskiej ścieżce na Modrzewiu, żeby się rozgrzać. Po kilku minutach pojawił się ból i bardzo szybko się nasilał, więc wyłączyłem stoper i wróciłem na piechtę do auta. Eh...
6 PM

Note
(injured)

Dzięki Naci, udało się od razu załatwić wizytę u dr. Bartłomieja Kacprzaka. Zrobił USG łydki i przy okazji Achillesa. Okazało się, że - tak, jak przypuszczałem - jest to naciągnięcie/lekkie naderwanie mięśnia brzuchatego. Generalnie bez tragedii, ale trzeba o to zadbać. ROLOWANIE! Achilles też niby bez żadnych niepokojących oznak, jedynie jakieś wybrzuszenie i tyle, a często mnie bolał jak skurwysyn. Też trzeba się o niego troszczyć, nie ma wyjścia!
Także z longa muszę zrezygnować (nie płaczę), przychodzę na zabiegi, trenujemy na rowerze, a bieganie zaczniemy, jak poczuję, że powinno już być OK.

Rano robiłem badania krwi i wyszedł sztos!
ŻELAZO - 153!
HGB - 16,1!
HCT - 44,7.
RBC - 4,96.
WBC - 5,3.
10 PM

core (bg) 15:00 [0]

« Earlier | Later »